Poranna joga zamiast kawy. Zdrowa kofeina na rozbudzenie zmysłów i umysłu w jesienne chłody.

 Jak zastąpić codzienną filiżankę kawy praktyką jogi? Czyli jesienne zdrowie według Ajurwedy.

Ładna aromatycznie pachnąca kawa w termacie przewodniam artykułu o praktyce jogi zamiasr porannje dawki kofeiny


W temacie "zdrowej" kofeiny bez gwałtownych skoków ciśnienia.

Kawa, "brunatne złoto", energia smaku i zapachu. Aromat udanego poranka, a potem przedpołudnia, marszu z kubkiem termicznym w drodze do pracy. Prewencja w zasypianiu przez komputerem w robocie. Popołudniowy rytuał, wreszcie " kaweczka o piątek", gdy idziemy sobie spacerkiem na sesję w szkole jogi. Po pracy rzecz jasna. I tak się uzbiera z 5 kubków dziennie. Ale czy to na pewno zdrowe?


Sesje porannej jogi na lepszą energię do wstawania, i rozkręcania dnia

   W ramach odstawiania porannej filiżanki kawy, na rzeczy codziennej dawki zdrowego ruchu przed pracą, przygotowałam dla Ciebie trzy różne sesje jogi. Każda działa ciut inaczej koncentrując się na podobnie pospinanych rankiem grupach mięśni, elementach taśm powięziowych, oraz obszarach ciała i naszego rozespanego umysłu. Pierwsza skupia nasza uwagę na elastyczności w mięśniach biodrowo-lędźwiowych, gruszkowatych, oraz sile przywodzicieli. Druga rozciąga, spięte po nocy, taśmy powięziowe powierzchowną przednią i tylną. Zwykle odczuwamy w nich, albo bardziej w jednej, ciut więcej sztywności w godzinach porannych. Trzecia sesja, nieco bardziej łagodna niż pozostałe, pomoże nam pogłębić poranne oddechy skutecznie wpływając na dotlenienie organizmu. Doda wyraźnej energii do działania, Zwieńczona medytacją, poprawi koncentrację i rozjaśni myśli. Sesje znajdziecie tutaj, oraz na moim bardziej rozbudowanym kanale bloga: https://blackandwhitejoga.blogspot.com/ , na którym rozpoczynam dla Was lekcje Pranayamy i jogi na większy spokój. Zaczynamy dziś od sesji pierwszej.


Działanie kofeiny na organizm człowieka? Czyli, dlaczego warto ograniczyć picie kawy?

  Dorosły człowiek, pracujący umysłowo i fizycznie, może dostarczyć sobie ok 300mg kofeiny w ciągu dnia.  Dawka kofeiny, która powoduje nadciśnienie oraz zatruwa organizm, to jej spożycie powyżej 2000 mg w ciągu dnia. Kofeinę znaleźć możemy nie tylko w kawie, lecz także w czarnej i zielonej herbacie, oraz w czekoladzie (wszelkie gorzkie kakaa i pitna forma ulubionej słodyczy). Kakaa nie należy spożywać wieczorem, bo nie zaśniemy w nocy. Przedawkowanie kofeiny wywołuje kołatanie oraz zaburzenia rytmu serca, nadmierne pocenie się i drgawki w mięśniach, zawroty głowy, psychiczne napięcie, nadmierne pobudzenie emocjonalne, a w końcu lęk i objawy podobne do rozpoczynającego się zawału (płytki, bardzo szybki oddech, ucisk w klatce), nadpobudliwość i nadaktywność mózgu wieczorem i brak snu. Ciśnienie krwi gwałtownie się podnosi, a potem gdy kofeina zostaje wydalona, w znacznej ilości z organizmu, szybko spada.


Co mówi o kawie Ajurweda?

  Zakazuje jej spożywania. Oczywiście można pozostać przy kawie, ale... według Ajurwedy, ograniczanie wszelkich pokarmów i środków nadmiernie pobudzających organizm jest drogą do zdrowego życia i dobrej kondycji ciała, umysłu, i naszej duszy, na stare lata. Czyli, to sposób na długowieczność bez chorób cywilizacyjnych. Co zatem zamiast kawy w ajurwedyjskim stylu życia? Odrobina żeń szenia, zielonej i łagodnej odmiany senchy matchy, albo porządny i dotleniający spacer (wysiłek fizyczny, łagodna joga) rano, to odpowiedź dla zagorzałych kawiarzy. Swego czasu, pracując w artykułach o Jodze, znałam wielu nauczycieli i dziennikarzy (wegan rzecz jasna), którzy pili nawet 8 filiżanek kawy w ciągu dnia. Łatwiej rzucić kawę niż papierosy, ale zapomnieć o jej wyjątkowym aromacie trudno. Być może dlatego pijemy ją nadal, nie chcąc przyznać jak bardzo wpisuje się w nasz styl funkcjonowania. Jest istotnym elementem, smaczkiem dla oprawy całego dnia. Można wypić jedną. Niemniej jednak, najwyższy czas zastąpić ją czymś zdrowym.


Praktyka porannej jogi zamiast kawy

Komentarze

Popularne posty